czwartek, 8 stycznia 2015

Migawki z Warszawy.

Choć od naszej wizyty w stolicy minęły już ponad dwa miesiące a mnie nie udało się mimo wielkich planów o czasie opublikować wpisu na ten temat, dziś- właśnie teraz kiedy siedzę już w piżamie pod kołdrą, z laptopem na kolanach choć obiecałam sobie, że w nowym roku przed snem będę jedynie czytać książki a już na pewno nie będę atakować swojego mózgu rozpraszającym niebieskim światłem przez które później nie mogę spać przez pół nocy- postanowiłam dodać kilka zdjęć , które przypominają mi naszą październikową, udaną wycieczkę do Warszawy. Mieliśmy szczęście bo trafiliśmy na piękną, słoneczną pogodę dzięki czemu zdjęcia moim zdaniem wyszły bardzo ładnie. 












Nie będę rozpisywać się dlaczego Warszawa mnie nie zachwyciła po pierwsze dlatego, że od niedawna jestem zmuszona korzystać z laptopa należącego do M. więc za każdym razem stresuję się, że już przekroczyłam limit mojego czasu do wykorzystania na dzień a po drugie dlatego, że za laptopem przyczaił się kot, który próbuje zapolować na moje palce biegające po klawiaturze. Nie chcę również, żebyście odnieśli wrażenie, że jestem tak zaściankowa, że żadne miasto do którego zdarza mi się pojechać nie jest w stanie zrobić na mnie dobrego wrażenia. Uwielbiam nasze duże i małe podróże, z każdej z nich dużo wynoszę i choć wiele miejsc bardzo mi się podoba (tak jak np. w Warszawie Centrum Nauki Kopernik, którym spędziliśmy wspaniałe przedpołudnie) to nie jestem w stanie uogólniając stwierdzić, że Wrocław jest ładny a Warszawa nie. Każde miasto ma swoje zalety i wady a ja podczas naszych wycieczek staram się sprawiedliwie i obiektywnie dostrzegać obie strony medalu. Miło jest czasem powspominać sobie dobre dni, zwłaszcza kiedy po urlopie trzeba było zbyt szybko wrócić do korporacyjnej rzeczywistości, wstawania bladym świtem i wybiegania z mieszkania bez śniadania a co gorsze bez uśmiechu i z uporczywą myślą w głowie ,, jeszcze tylko 8 godzin i wracam do mieszkania". Jak dobrze, że już jutro piątek! Życzę Wam udanego weekendu i pozdrawiam serdecznie:-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz