niedziela, 18 maja 2014

Z cyklu zwiedzamy Łotwę: Bauska i Rundale czyli ,,łotewski Wersal".

Korzystając z tego, że lato na Łotwie zagościło na dobre (a przynajmniej na czas tego tygodnia) postanowiliśmy wczoraj wybrać się na jednodniową wycieczkę ,,łotwoznawczą". Po około 1,5 godziny jazdy busem, który mimowolnie przypomniał mi prawie 5 lat dojeżdżania z domu na studia do Łodzi w mniej więcej podobnie mało komfortowych warunkach- wylądowaliśmy w miejscowości Bauska. Jest to ostatnia większa miejscowość przed granicą litewską.



W południowej części miasteczka, nad rzeką, widać resztki zamku krzyżackiego. Ruiny położone w otoczeniu malowniczej zieleni są to pozostałości twierdzy zbudowanej w latach 1443-1456. W ostatnich latach zabudowania częściowo zostały zrekonstruowane.




Następnie, po szalonej, około 30 minutowej jeździe busem, który według M. wyglądał jakby miał się podczas drogi rozlecieć na drobne kawałki, udało nam się dotrzeć do celu naszej krótkiej wycieczki, czyli do Rundale. W Rundale mieści się pałac będący najwspanialszym zabytkiem sztuki barokowej na Łotwie- ,,łotewski Wersal".



Pałac ten powstał jako letnia rezydencja księcia kurlandzkiego, Ernesta Birona. Podobnie jak w przypadku Pałacu Zimowego w Petersburgu, zbudowano go według projektu włoskiego architekta, Bartolomeo Rastrellego. Z biegiem czasu, pałac uległ częściowemu zniszczeniu, zwłaszcza podczas I wojny światowej kiedy to Niemcy wykorzystali jego pomieszczenia jako szpital wojskowy. Pałac został jednak  pięknie zrekonstruowany, warto zatem będąc na Łotwie tutaj przyjechać i zobaczyć go na własne oczy. Bilet wstępu na krótszą trasę zwiedzania pałacu wraz z ogrodem kosztuje 3,5 Euro a bilet obejmujący zwiedzanie dłuższej trasy również z ogrodem- około 5 Euro. W rzeczywistości jednak dłuższa trasa od krótszej różni się zaledwie trzema dodatkowymi pomieszczeniami. Niestety poza jednym zdjęciem nie mam więcej zdjęć wnętrza pałacu ponieważ za możliwość fotografowania pomieszczeń musimy zapłacić dodatkowo 1,5 Euro.




Na mnie znacznie jednak większe wrażenie od przepełnionych złotem, emanujących przepychem sal zrobił pałacowy ogród, który był naprawdę zadbany i cieszył oczy swą prostotą i elegancją. Mieliśmy szczęście bo pogoda wręcz nas rozpieszczała, spacer ogrodowymi alejkami należał więc do zdecydowanie najprzyjemniejszej części dnia.










Moja koleżanka powiedziała mi ostatnio, że podobają jej się moje zdjęcia na blogu a ja słysząc ten komplement o mało nie rozpłakałam się ze szczęścia ponieważ wszystkie zdjęcia, które tutaj zamieszczam robię telefonem M. jako, że nasz aparat się zepsuł a nie stać mnie na zakup nowego. Ta sama koleżanka jest posiadaczką fantastycznego aparatu i według mnie robi nim zdjęcia znacznie ładniejsze od moich, mam nadzieję, że nie będzie mi miała za złe jeśli wstawię tutaj kilka z nich na których udało jej się wspaniale sfotografować moje ulubione tulipany.










Jeśli będziecie na Łotwie dłużej niż na weekend to wybierzcie się koniecznie do Rundale i przekonajcie się na własne oczy jak wygląda słynny ,,łotewski Wersal".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz